Gdy podczas filmowej majówki w Cieszynie odbierałem telefony od znajomych, którym długi weekend zepsuła deszczowa aura, nie posiadałem się z radości, że mogę uczestniczyć w 16. Przeglądzie Filmowym Kino na Granicy / Hranici. Nie tylko dlatego, że przerwy pomiędzy seansami mogłem spędzać na skąpanych w słońcu brzegach Olzy, ale przede wszystkim z powodu niezwykle interesującego programu tego wydarzenia.
Przeglądy filmowe zdecydowanie różnią się od festiwali. To może stwierdzenie banalne, ale jednak niezwykle ważne, bowiem pozwala zrozumieć specyfikę imprezy, jaką jest odbywające się już od 15 lat Kino na Granicy. W położonym na terenie Polski i Czech Cieszynie kwitnie wyjątkowe święto kultury – bo choć kino jest tu w centrum zainteresowania, setki uczestników przeglądu integrują się także podczas koncertów, wernisaży oraz spotkań z ludźmi filmu i literatury. W odróżnieniu od festiwali, podczas których – mimo kurtuazyjnych wypowiedzi twórców konkursowych dzieł – trwa zaciekła rywalizacja o najwyższe laury, podczas przeglądów filmowych to właśnie ich integracyjny charakter najmocniej dochodzi do głosu.
Dalsza część relacji w serwisie O.pl.