Juliusz Machulski ma niesamowity dar tworzenia niezwykłych historii opowiedzianych prostymi, uniwersalnymi środkami. Po nieco słabszym okresie, od kilku lat dostarcza nam pozycji najwyższych komediowych lotów. Po niedawnej Kołysance miałem przyjemność obejrzeć wcześniejszy film tego reżysera – Ile waży koń trojański?
Wszelkie ułomności PRL-u są w tej znakomitej komedii wytknięte w wirtuozerski sposób – delikatnie, z humorem i absurdem, z którym ów ustrój się kojarzy. Widzimy niedobór podstawowych dziś dóbr, biurokratyczny koszmar i cywilizacyjne zacofanie. Historia opiera się na losach Zosi (Ilona Ostrowska), która, wspominając złe decyzje, życzy sobie powrotu do przeszłości. Jej życzenie spełnia się – pewnego dnia kobieta budzi się w roku 1987, w poprzednim małżeństwie i w innych czasach. Po początkowym szoku postanawia odszukać Kubę (Maciej Marczewski), swojego drugiego męża, z którym w roku 2000 wiedzie wspaniałe życie.
I tyle można w skrócie powiedzieć o fabule. Jak to bywa u Machulskiego, w filmie dzieje się wiele, jest dynamicznie i zabawnie. Poznajemy szereg postaci, z których na pierwszy plan przebija się wspaniale zagrana przez Danutę Szaflarską babcia Zosi. Więź dwóch kobiet jest szczególna, stanowi źródło dla wielu interesujących dialogów, a warto też zwrócić uwagę na swobodę aktorską obu pań – świadczy to o naprawdę optymalnym doborze aktorów.
Bardzo podobała mi się Ilona Ostrowska – naturalna, energiczna i zabawna. Mam nadzieję, że ról z takim potencjałem będzie dla niej więcej. Czekając na kolejne filmy Machulskiego, z czystym sumieniem polecam.
Tytuł: Ile waży koń trojański?
Premiera: 26.12.2008
Scenariusz i reżyseria: Juliusz Machulski
Zdjęcia: Witold Adamek
Muzyka: Jacek Królik
Obsada: Ilona Ostrowska, Robert Więckiewicz, Maciej Marczewski, Danuta Szaflarska, Sylwia Dziorek, Katarzyna Kwiatkowska, Małgorzata Buczkowska-Szlenkier, Maja Ostaszewska