Jeśli kręcisz thriller o bohaterce, która traci wzrok, a przez ¾ metrażu – zamiast budować napięcie u widza – każesz tej biednej kobiecie prowadzić najnudniejsze w świecie dysputy, to nie oczekuj dobrego odbioru. Po omacku Coopera Karla, nowy „hit” w bibliotece Netfliksa, to jeden z najbardziej niedołężnych thrillerów, jakie widziałem w ostatnich latach.
A przecież fabularny punkt wyjścia jest całkiem obiecujący – uznana skrzypaczka Ellen Ashland (Madelaine Petsch) w wyniku brutalnej napaści traci wzrok, po czym wycofuje się ze świata, by dojść do siebie. W trakcie rekonwalescencji kobieta popada jednak w coraz większą paranoję, nie mogąc poradzić sobie z własnymi ograniczeniami i płatającą figle psychiką. Ellen pomaga jedynie Clayton (Alexander Koch), prywatny opiekun zajmujący się osobami z niepełnosprawnościami. Początkowo bohaterka reaguje na chęć pomocy wrogością, ale z czasem uświadamia sobie, że Clayton może być jedyną osobą mogącą wesprzeć ją w procesie powrotu na łono codzienności. Problem w tym, że ten dość przyzwoity opis fabuły zostały wcielony w życie w nieporadny sposób, który odstręcza widzów zamiast wciągać ich w intrygę. Bo tej intrygi – przynajmniej przez wspomniane ¾ metraży – po prostu w Po omacku nie ma.
Wiele jest filmów, które wymagają od widowni sporo cierpliwości, bo ich fabuła rozwija się powoli, miarowo, ale zauważalnie – najczęściej początkowy brak akcji zostaje szybko wynagrodzony umiejętnie stopniowanym napięciem, zwłaszcza w thrillerach. Tymczasem trwające niespełna półtorej godziny Po omacku mało emocjonujący wstęp zamienia na mało emocjonującą całość – jakakolwiek zauważalna akcja, coś, co rozbudziłoby widza, zaczyna się mniej więcej w ostatnich 20 minutach filmu. I może mogłaby to być nawet sekwencja finałowa wystarczająca, by film Coopera Karla się zrehabilitował, gdyby nie fakt, że reżyserowi brakuje warsztatu. Po omacku wygląda bardziej jak średniobudżetowa produkcja teatralna, i to z takiego drugoligowego teatru. Choć jest to historia o osobie pozbawionej wzroku, Karlowi brakuje wyobraźni, by swoim kadrom nadać formy przypominającej zaburzenia widzenia, nie próbuje – wzorem Andrzeja Jakimowskiego i jego Imagine – wciągnąć widza w świat osoby niewidomej. A przecież w gatunku takim jak thriller wydawałoby się to czymś naturalnym i oczekiwanym! Nic z tego – reżyser Po omacku sprawia wrażenie, jakby chciał to zlecenie odbębnić jak najprędzej, co dziwi tym bardziej, że ten film to rozwinięcie jego własnej krótkometrażówki z 2017 roku.
To jednak nie koniec grzechów tej produkcji, bo nie dość, że Po omacku położone jest inscenizacyjnie, realizacyjnie i warsztatowo, to jeszcze ma do zaoferowania wszystko, co najgorsze w kwestii gry aktorskiej. Obsada, w zagadkowy sposób niemal w całości dysponująca niemiecko brzmiącymi nazwiskami, to jakiś siedemnasty garnitur dostępnych w Stanach aktorów. Znana z serialu Riverdale Petsch w roli głównej jest absolutnie nieznośna, a już zupełnie nie da się oglądać jej w scenach dramatycznych; niewiele lepszy jest Koch, aktor już 33-letni i mający na koncie dużą rolę w serialu Pod kopułą, ale zupełnie bezbarwny i pozbawiony charyzmy. Pozostałe postacie pojawiają się na ekranie na tyle sporadycznie, że nie ma sensu o nich wspominać, ale brak choćby jednego wyrazistego bohatera, choćby epizodycznego, sporo mówi o poziomie aktorstwa w Po omacku.
Dzisiejsze zwyczaje widzów sprawiają, że niemal każda nowość na Netfliksie momentalnie zyskuje ogromną widownię – zamknięci w domach użytkownicy platformy znają bibliotekę streamingowego potentata na pamięć, dlatego nowe pozycje z miejsca budzą zainteresowanie. Nie powinno to jednak oznaczać, że Netflix powinien serwować swych subskrybentom byle dziadostwo, a tak niestety jest w przypadku Po omacku – to filmopodobny bubel, który jedynie w ostatnim kwadransie zaczyna przypominać profesjonalną produkcję. Dziwi, że tak fatalnie zrealizowany film wypłynął na tak szerokie wody.
3/10
Tytuł: Po omacku
Tytuł oryginalny: Sightless
Premiera: 29.09.2020
Scenariusz i reżyseria: Cooper Karl
Zdjęcia: Andrew Jeric
Muzyka: Phillip Lober
Obsada: Madelaine Petsch, Alexander Koch, Lee Jones, December Ensminger