Gdy przyjdzie wam do głowy mówić, że w Polsce demoralizacja, że korupcja i nepotyzm, obejrzyjcie sobie Zonę. Teren prywatny. Przerażającą wizją społeczeństwa uprzywilejowanego, zdolnego do osiągnięcia każdego zamierzonego celu.
W filmie Rodrigo Pli nie ma zbrodni, której nie da się zataić ani człowieka, którego nie da się kupić. A gdy wreszcie trafia się ktoś taki, można opłacić jego przełożonego. Tak dzieje się w tytułowej zonie – luksusowym osiedlu w stolicy Meksyku, odgrodzonym od świata grubym murem. Dochodzi tam do morderstwa, za które odpowiedzialni są przybysze z tamtej strony. Dwóch z nich ginie na miejscu zbrodni, jednemu udaje się uciec. Mieszkańcy zony postanawiają na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość, choć wendettę utrudniać będzie im jedyny nieskorumpowany glina w Meksyku.
Ważną rolę w tej historii odegra Alejandro (Daniel Tovar), nastoletni syn jednego z członków rady zony. Chłopak zupełnie niespodziewanie natknie się na zbiega i jako jedyny spośród mieszkańców osiedla okaże mu litość. Gdy pozna historię Miguela (Alan Chávez), postanowi pomóc mu w ujawnieniu prawdy.
Historia, choć niekiedy niepotrzebnie przedłużona i przegadana, trzyma w napięciu. Widać w niej wpływy filmów takich, jak Dogville czy Carandiru. Reżyser ukazuje okrucieństwo uprzywilejowanych i walkę o człowieczeństwo obywateli ze społecznego marginesu. Plá nie próbuje zachowywać obiektywizmu – piętnuje okrucieństwo wyraźnie i bezdyskusyjnie. Moralność jest tu pojęciem rozmytym, gdy poszkodowani stają się bandytami, a przestępcy ofiarami.
Seans godny polecenia, pozwala zastanowić się nad mechanizmami ludzkiej moralności i nad tym, jak łatwo człowiek może poczuć boską moc. Szkoda, że zawsze ktoś na tym cierpi.
Tytuł: Zona. Teren prywatny
Tytuł oryginalny: La Zona
Premiera: 09.2007
Reżyseria: Rodrigo Plá
Scenariusz: Rodrigo Plá, Laura Santullo
Zdjęcia: Emiliano Villanueva
Muzyka: Fernando Velázquez
Obsada: Daniel Giménez Cacho, Daniel Tovar, Alan Chávez, Carlos Bardem, Mario Zaragoza, Maribel Verdú