Mr. Nobody
Wyobraźcie sobie wizualny przepych Zakochanego bez pamięci pomnożony razy pięć, dodajcie do tego ckliwość z Zaklętych w czasie i doprawcie Efektem motyla – oto przed wami Mr. Nobody. Innymi słowy…
Wyobraźcie sobie wizualny przepych Zakochanego bez pamięci pomnożony razy pięć, dodajcie do tego ckliwość z Zaklętych w czasie i doprawcie Efektem motyla – oto przed wami Mr. Nobody. Innymi słowy…
Ciężki, filozoficzny kawałek kina stał się w dawnym Związku Radzieckim (a także poza nim) obrazem kultowym, równie ważnym dla kinematografii, jak dla literatury jego papierowy pierwowzór autorstwa Stanisława Lema. Solaris…
Hasło film na podstawie komiksu wywołuje często skrajne skojarzenia: od niestrawności do euforycznych krzyków. Wszystko zależy od tego, w jakich czasach się wychowywaliśmy i jaka kultura była obecna wokół nas.…
Ciekawa, niekoniecznie gwiazdorska obsada, interesująca forma wizualna, a także zapowiadane wątki autobiograficzne sprawiły, że na Tetro, najnowszy film Francisa Forda Coppoli, czekaliśmy z wypiekami na twarzy. Czy było warto? Cóż,…
Z początku zdziwiła mnie informacja, iż Parasolki z Cherbourga zdobyły Złotą Palmę w Cannes w 1964 roku. Po chwili zastanowienia jednak – przecież to oczywiste! Musical Jacquesa Demy’ego był czymś…
Stanley Kubrick w panteonie reżyserskich sław zajmuje – całkiem zasłużenie – poczesne miejsce. Znany ze swojego chorobliwego perfekcjonizmu filmowiec Lśnieniem dokonał dwóch rzeczy. Po pierwsze: wyznaczył nowe standardy w gatunku…
Sekcja On the edge na wrocławskim American Film Festivalu miała być tym, czego zabrakło w innych sekcjach – eksperymentem, dwuznacznością, kontrowersją i brutalnością. Dane mi było zobaczyć tylko jeden film…
Jam session zespołu Califone trwa w najlepsze przez pełne 84 minuty. W rzeczy samej, film Tima Rutiliego wydaje się być jedynie dodatkową formą promocji filmu – w końcu tytuł oryginalny…
Kto by pomyślał, że legendarny Banksy to taki komediant? W Wyjściu przez sklep z pamiątkami, choć wciąż z zakrytą twarzą i zniekształconym głosem, sypie ironicznymi komentarzami i ciętymi uwagami niczym…
To się nazywa kino autorskie. Paul Gordon nie tylko napisał, wyreżyserował i zmontował Szczęśliwego poetę, ale również zagrał w nim główną rolę. Przejaw narcyzmu? Raczej pokaz doskonałej samowystarczalności. Zresztą –…